wtorek, 26 lipca 2011

umieram.



"Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu... Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie."

Czas, by umrzeć. Zastanawiam się, jak to jest żyć pełnią życia, cieszyć się ze wszystkiego.. Nigdy tego nie doznałam. Może zawsze byłam inna. Zawsze odizolowana, zawsze zamknięta. Podobno narkotyki i alkohol staczają na samo dno, to dlaczego ja nadal żyję? Brakuje mi odwagi. Wiem, że uciekam, ale nie widzę wyjścia. Chcę umrzeć, ale nie tylko dlatego, żeby zniknąć. Chciałabym zobaczyć co Ty na to. Co na to ludzie.. Czy przyszedłbyś na pogrzeb i powiedział, że mnie potrzebujesz i że mnie kochasz.... Tylko dlatego, żebym uśmiechnęła się z góry. Jeśli istnieje piekło. Czasami czekam, tylko na Ciebie. Na znaki. Na mój uśmiech.. To nie wraca. Siedzę na moście, pochylam się.. Ludzie odchodzą...Z jednego miejsca do drugiego.. Ja też tak chcę, tyle że na zawsze.. Czy to źle? Czy to źle, że chciałabym żyć normalnie? Z Tobą...?  Tak, to bardzo źle. Ty nie chcesz tego. Zbliżam się do krawędzi. Spadam w dół, lecę. Czuję się wolna. Umieram...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz