poniedziałek, 11 lipca 2011

.

Krztuszę się. Widzę jak marniejemy. Najgorsze jest to, że nie potrafię tego zmienić. Jestem bezsilna i słabnę z dnia na dzień. Nie mam już siły na walkę. Lata temu byliśmy jak lód i ogień, nie powinniśmy się wykluczać. Uzupełnialiśmy się. Byliśmy otwarci na wszystko. Pamiętam jeszcze małą dziewczynkę, która kiedyś powiedziała Tobie i sobie te słowa w opowiadaniu : " To wszystko ją przytłaczało. Czasem pisała by zaspokoić siebie samą. Mówiła, że chłopczyk mógł ją usunąć ze swojego życia, ale nie ona. ZAWSZE, będzie dązyć do tego, by go odzyskac, wiedziała że sie nie uda, ale próbowała - i to się liczyło. Nie poddała się, szukała w sobie siły. Dziewczynka cierpiała- ale to jej nie obchodziło. Liczył się On. Nawet we wspomnieniach". Gdzie jest tamta dziewczynka? Którą dawno temu pokochałeś i byłeś w stanie zrobić dla niej wszystko? Dlaczego ona znikła? Gdzie ja jestem? Kim jestem? Czym jestem? Nie potrafię odpowiedzieć, ale po starych opowiadaniach, które często czytam uważam, że byłam kimś wyjątkowym dla Ciebie. Kimś, komu mogłeś powiedzieć dosłownie wszystko, kimś...kochałeś mnie. To.. To nadal mnie nurtuje. Bo za co? Jaka byłam? Mam tyle pytań, na którę nie potrafię odpowiedzieć. Przecież jestem nikim. Kiedyś byłam kimś dla Ciebie... Ale to stare czasy, których nie odzyskam, choć chciałabym je mieć za wszelką cenę. Czas upływa, no cóż.. Nie zmienie tego, żyjemy w złych czasach. Pełnych podłości i bólu. Pełnych ranienia osób, które się na prawdę kocha i nie potrafi się o nich zapomnieć. Pomimo tego, jak wszystko się niszczy..jestem TU. Zobacz mnie, otwórz szerzej oczy i rozejrzyj się. JESTEM TU. Krzyczę do Ciebie. Niszczymy się oboje. Dziewczynka szuka Cię.  Zawsze Cię szukała, nawet jak zniknąłeś z portalu społecznościowego, na którym Cię poznała, ale wtedy Cię znalazła.. A teraz? Znajdzie Cię? Znajdzie w sobie siłę, żeby być taką jaką Ty chciałbyś, żeby była? Znajdzie siebie? Chcę być tą dziewczynką. Chcę mieć nadzieję, która zniknęła po tym jak Cię utraciłam. Puściłam Twoją rękę i pozwoliłam Ci odejść. To najgorsza rzecz jaką zrobiłam w życiu. Widziałam jak odchodzisz...I nic nie zrobiłam.

Dziewczynka może ostatni raz, gdy patrzyła na Ciebie, chciałaby powiedzieć Ci jak bardzo ... jak bardzo jesteś jej bliski, nadal uważa Cię za taką osobę. Ręcę jej się trzęsą, nie chce, żebys zniknął ponownie, ale oddalasz się. Nie potrafi Cię zatrzymać, jest dziecinna. Często płacze. Chce powiedziec Ci, że dla niej jestes najlepszy, jesteś idealny. Ale... Ty spoglądasz na nią, nawet się cofasz.. Nie chcesz, żeby mówiła takie rzeczy, bo nie chcesz mówić jej, że już jej nie kochasz i już jej nie potrzebujesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz